____________________
W historii projektów wszystkiego, co ma skrzydła i lepiej lub gorzej potrafiło się wznieść ponad powierzchnię ziemi, Have Blue stanowił swoistego rodzaju przełom. Do tej pory każdy projekt był "rozpoznawalny" jako kolejny samolot o takim, czy innym przeznaczeniu.
_______________


Rewolucyjność Have Blue polegała nie tylko na kształcie, ale również na zastosowanych materiałach oraz sposobie działań - no i wprowadzeniu
skutecznego (!) stopnia tajności
.(Lockheed photo)

Początki....

.
Program XST - LOCKHEED
.
Historia F-117A datuje się na początek 1974, kiedy to DARPA - Defence Advanced Research Projects Agency (Agencja Rozwoju Zaawansowanych Projektów Obronnych) rozpoczęła, wspólnie z USAF program studiów nad praktycznym zastosowaniem koncepcji samolotu o bardzo niskim obrazie radarowym.

Lotnictwo używało w Wietnamie niewielkich, zdalnie sterowanych samolotów, które używane były do zwiadu poza linią wroga. Maszyny nazywano RPV (remotely piloted vehicles). Zauważono wtedy, że ze względu na swoje niewielkie rozmiary są niewidoczne dla radarów.


DARPA i studia nad technologią stealth

Prace rozpoczął i nimi kierował Ken Perko, który przeszedł do DARPA z RPV System Program Office (SPO). Wszystko działo się w bazie Wright-Patterson. Wkrótce zwrócono się do Northrop'a, McDonnell Douglas, General Dynamics, Grumman'a z zapytaniem: jakie są warunki uzyskania przez pojazd użytecznej niewykrywalności oraz jakie są możliwości poszczególnych firm do zaprojektowania i budowy samolotu o wspomnianych wcześniej właściwościach?

Fairchild i Grumman nie przejawiły żadnego zainteresowania. General Dynamics przedstawił niektóre zależności i dane. Jedynie Northrop i McDonnell Douglas dostarczyły satysfakcjonujące (DARPA) materiały, wskazujące na dobrą znajomość problematyki. McDonnell Douglas była pierwszą firmą, która właściwie podeszła do powiązania współczynnika RCS (oznaczającego powierzchnię, od której odbijane są fale radiowe z technologią niewykrywalności). Pod koniec 1974 DARPA nagrodziła dwie firmy: Northrop i McDonnell Douglas kwotą 100000$ na dalsze badania w tym kierunku. Studia uzyskały wtedy najniższy (confidential) stopień tajności (wyższy to: secret i top secret). Wiosną 1975 DARPA użyła danych McDonnell Douglas do dalszych prac nad technologią stealth.

.

Project Harvey
.
Do dzisiaj właściwie nie jest zupełnie jasne czy projekt o tej nazwie był w jakikolwiek sposób związany z tworzeniem podwalin powstania Have Blue i dalej idąc - F-117A. Wiele osób używając tej nazwy (Harvey) twierdzi, że została ona utworzona w Pentagonie i służyła jako szersza płaszczyzna działania nowego rodzaju technologii. Tak więc większość osób łączyła program DARPA z użyteczną niewykrywalnością przez radar jako Project Harvey, chociaż   John K. "Jack" Twigg głęboko związany z programem Have Blue stwierdza, że nigdy nie istniało coś o nazwie Harvey, które byłoby w jakikolwiek sposób związane z projektem DARPA i późniejszym Have Blue.
.
"Wejście" Lockheed'a
.
Lockheed nie został "zaproszony" do grona firm związanych z pracami nad nowym projektem ponieważ od 10 lat nie prowadził prac nad jakimkolwiek samolotem taktycznym. Ponieważ działania DARPA nie były ściśle tajne, wieści na temat nowego projektu szybko dotarły do Ben'a Rich'a, który stał się nowym szefem Lockheed Skunk Works w styczniu 1975. W książce autorstwa Ben'a czytamy:
    "Latem 1975 nasz ekspert od rosyjskich systemów broni Warren Gilmour wrócił z Wright-Patterson w Ohio z kiepską miną. Wszedł do mojego biura, zamknął za sobą drzwi i powiedział: "Jeden z moich kolegów z Tactical Air Command puścił parę. DARPA zaprosiła Northropa, McDonnell Douglas i jeszcze trzy inne korporacje do konkursu na zbudowanie niewidocznego dla radarów samolotu. Każda z tych firm otrzyma milion dolców za zbudowanie prototypu takiego samolotu. Zwycięzca otrzyma kontrakt na budowę dwóch prototypów. To jest coś w naszym stylu, ale zostaliśmy załatwieni na zimno".

Kelly Johnson otrzymał zgodę CIA na podzielenie się utajnionymi danymi  z RCS dotyczących testów SR71/A-12, które przesłał do szefa DARPA DR.George'a Heilmeier'a z prośbą o włączenie zespołu Lockheed'a do konkursu. Heilmeier wezwał Ben'a Rich'a, by wytłumaczyć mu powody, dla których prośba Kelly'ego została odrzucona.

"Ben, żałuję, że nie otrzymałem waszej propozycji wcześniej. W tej chwili sprawa jest już właściwie zamknięta, a fundusze na przeprowadzenie badań zostały rozdzielone. Jedyną możliwością wejścia Lockheed'a do projektu będzie udzielenie wam wsparcia pro forma w wysokości 1 dolara".

Ben Rich znalazł się wtedy na niezłym rozdrożu. Przyjęcie takich warunków oznaczało przejęcie całkowitej kontroli nad wszystkim, co zostanie stworzone przy okazji tego projektu - wszystko za jednego dolara - każda liczba, równanie, każdy rysunek będą należały do DARPA. Ben podjął ryzyko, wierząc, że w ten sposób firma będzie nagrodzona dużymi kontraktami.

(w tym czasie pozycja Lockheed'a jako firmy nie była łatwa: skandal z usterkami L-1011, straty w wysokości 2 mld $, możliwość przejęcia przez inną firmę. Jednym słowem firmie groziło bankructwo. Ben Rich wolał zaryzykować, by zwyciężyć, niż poddać się i znaleźć w zupełnie innej roli w innym przedsiębiorstwie.



Beznadziejny Diament

Lockheed zbudował model dziwnie wyglądającej maszyny. Kształt tego samolotu przypominał diament i opierał się na założeniach Denys'a Overholser'a, które w skrócie przedstawiały się następująco: jeżeli zbudujesz maszynę z płaskich paneli, które będą przylegać do siebie pod pewnym kątem, to wiązka radarowa odbita od takiego obiektu nie powróci z informacją o łącznej powierzchni jaka w istocie jest powierzchnią samolotu lecz będzie mocno rozproszona i znacznie osłabiona.

To były pryncypia, jakie posłużyły zbudowaniu modelu o nazwie Hopeless Diamond. Beznadziejny? Bo na pierwszy rzut oka coś takiego nie mogło latać, w świetle praw aerodynamiki. Specjalista od aerodynamiki Dick Cantrell wątpił w HD. 5 maja 1975 Overholser przedstawił projekt HD Ben'owi Rich'owi. Ten spojrzał na rysunki i zapytał jak duży będzie obraz pełnowymiarowego samolotu w radarze:

"jak czołg T-38, jak kondor, czy jak orzeł lub sowa?"

Overholser chwilę odczekał i powiedział:

"Ben, jego obraz będzie wielkości orlego oka".

  Kelly Johnson, który będąc na emeryturze doradzał często swoim byłym podwładnym, był niezbyt przekonany co do możliwości utrzymania takiego kształtu w powietrzu. On i jego dawni współpracownicy skłaniali się bardziej do kształtu dysku. 4 września 1975 nieco ponad 3-metrowy drewniany model Beznadziejnego Diamentu znalazł się na próbach z radarem. Johnson sądził, że obraz modelu będzie porównywalny z D-21. Wynik okazał się zaskoczeniem dla wszystkich - jedna tysięczna obrazu D-21. Overholser powiedział wtedy: "zdecydowali, że nie jestem wiejskim głupkiem, więc zostałem geniuszem".

Zmiany w projekcie od modelu "Beznadziejny Diament", poprzez modyfikacje, aż do modelu XST, który "znajdował się" gdzieś przed Have Blue.

Latem 1975 Ken Perko  z DARPA oraz Bill Elsner z USAF pracowali nad planem testów RCS dwóch prototypów w pełnej skali. We wrześniu Northrop i Lockheed (McDonnell Douglas odpadł z konkursu) zostali poproszeni o przedstawienie małego modelu i prototypu wykonanego w pełnej skali do badań typu RCS w bazie Holloman w New Mexico. Zwycięzca miał otrzymać zadanie zbudowania prototypu maszyny opartej o dane RCS. W tym momencie projekt otrzymał nazwę Experimental Survivable Testbed - XST.
W modelu dokonano pewnych zmian. Wykonano nacięcia, które pozwoliły zmienić kąty w tylnej części modelu. Obecnie, zgodnie z wytycznymi DARPA kąt na każde skrzydło z tyłu wynosił 45 stopni. Ponieważ jednak założenia Overholser'a zakładały wyłącznie istnienie linii prostych (żadnych zakrzywień i łuków), musiano iść na kompromis i wykonać zakrzywienie z tyłu prototypu, na które składało się po sześć linii schodzących pod niewielkim kątem, co w rezultacie dawało ogólną krzywiznę wielkości 45. Jednak niektórzy projektanci, zwłaszcza aerodynamicy byli sceptycznie nastawieni do tego typu koncepcji rozłożenia kątów z tyłu prototypu.



W kierunku tajności

Z początkiem 1977 roku projekt XST otrzymał stopień top secret. Po wygraniu konkursu Lockheed otrzymał zamówienie na zbudowanie dwóch prototypów w skali 60% do kwietnia 1976. W tym momencie stopień tajności stał się przyczyną utworzenia Special Access Program, który zakładał zupełne utajnienie wszystkiego, co było związane z produkcją prototypów. Odtąd jedynie osoby z tzw. need-to-know wiedziały o istnieniu programu. Zmianie uległa również nazwa projektu. Już nie XST lecz Have Blue miało dotyczyć budowy dwóch prototypów zdolnych do lotu. Projekt został przeniesiony pod skrzydła Air Force System Command, a biuro projektu z Waszyngtonu przeniesiono do "tajnego" miejsca na terenie bazy Wright - Patterson. Prototyp miał być "oblatany" na terenie Area 51. Niewielu wiedziało wtedy o istnieniu Area 51, nikt nie wiedział o Have Blue.

.

.

Have Blue
________________________________________

.

"Nie obchodzi mnie jak ten cholerny samolot wygląda. Nauczę tego brzydkiego skurczysyna latać"
- szef zespołu zajmującego się aerodynamiką Dick Cantrell.

.
Tworzenie Have Blue rozpoczęło się w kwietniu 1976. Zanim to nastąpiło Lockheed Skunk Works musiało przedstawić plan zabezpieczenia i utrzymania w tajności całego projektu. Plan miał zostać zaakceptowany przez USAF. Chociaż Skunk Works nie miało nigdy problemów w utrzymaniu swoich projektów w tajności, to Siły Powietrzne wątpiły w plan o nazwie Special Access. Wojsko postawiło na swoim i na wewnętrznej stronie kokpitu przykleiło nalepkę SECRET.

Podsystemy i wyposażenie

 

Dwa prototypy zostały zbudowane przez Skunk Works w ciągu kilku miesięcy. Pierwszy miał służyć do zbadania charakterystyki lotu, drugi do badań obrazu radarowego. W celu zaoszczędzenia czasu i pieniędzy poczyniono pewne "skróty": napęd stanowiła para silników bez dopalacza firmy General Electric J85s, elementy podwozia zostały wzięte z Fairchild Republic A-10, a elementy systemu fly-by-wire zaadaptowano z F-16, instrumenty pokładowe i fotel z katapultą zostały zamontowane z modelu Northrop F-5. Ogólnie rzecz ujmując Have Blue posiadał pewne zbieżności w budowie, które zostały wykorzystane podczas budowy F-117A. Wyjątek stanowił system usterzenia, które w Have Blue było umiejscowione przed wylotem dysz silnikowych i skierowane do środka pod kątem 30 stopni. Główna linia prowadzenia skrzydeł (kąt natarcia) wynosiła 72,5 stopni. Skrzydło posiadało dwa pokładowe podnośniki ustawiające wystawianie spoilerów. Cztery spoilery na każdym skrzydle: dwa na górze, dwa na dole zostały zamontowane  z przodu podnośników. HB nie posiadał żadnych klap i hamulców. Skrzydła były mniej wcięte niż w F-117A. Prototyp posiadał owiewki typu V. HB nie był wyposażony w żaden system przenoszenia broni.


(Lockheed photo)

Pomimo że system fly-by-wire został ściągnięty z F-16, musiał ulec modyfikacji, jako że F-16 był niestabilny tylko w jednej osi - Have Blue musiał być nieustannie kontrolowany we wszystkich trzech osiach.

Obydwa prototypy zostały zbudowane za 37 mln $. Pracownicy Lockheed Skunk Works złożyli maszyny w Burbank w budynku 82 - doniesienia, że Have Blue zbudowano w Plant 10 Lockheed'a, które z kolei mieściło się we wnętrzu USAF Plant 42 w Palmdale są fałszywe. Pracownicy zostali podzieleni na sekcje. Każda z nich wykonywała swój projekt niezależnie od drugiej. Na koniec łączono wszystkie elementy w jeden prototyp. W pracę zaangażowanych było ok. 80 pracowników. W związku z niewielką ilością czasu przeznaczonego na wykonanie prototypu, został on postawiony w pozycji wertykalnej - na ogonie. W takim ustawieniu wszyscy mogli pracować nieprzerwanie.

Samoloty nie otrzymały oznaczeń Ministerstwa Obrony (DOD), ani numerów seryjnych USAF. Numery 1001 i 1002 pochodzą od Lockheed'a (numery dla prototypów są podobne u Lockheed'a - podczas prac nad YF-12 pierwszy otrzymał numer #1001, zatem łączenie ich nazw z Plant 10 i numerem 01 są błędne).

Pierwszy prototyp Have Blue 1001 został ukończony w listopadzie 1977. Testy rozruchowe silników wykonano 4 listopada 1977. Aby ukryć samolot parkowano go pomiędzy dwoma ciągnikami holującymi - całość przykrywając siatką kamuflującą. Testy przeprowadzano nocą po zamknięciu lotniska w Burbank. Jedynym śladem przeprowadzania testów były narzekania mieszkańców w pobliżu lotniska na powtarzające się hałasy w nocy.

16 listopada 1977 Have Blue został przetransportowany nocą do Groom Lake. W celu utrudnienia rozpoznania kształtu zastosowano kamuflaż.


Groom Lake - Area 51


Prototyp Have Blue w Groom Lake
(Lockheed photo)


Na 72 godziny przed pierwszym lotem testowym zauważono poważny wzrost temperatury w pobliżu ogona samolotu. Silnik został wymieniony, a Bob Murphy z współpracownikami zdecydowali się na pewną improwizację, tworząc coś w rodzaju osłony termicznej. Zauważyli w gabinecie Bena Rich'a szafkę ze stali i pocięli ją umieszczając w odpowiednim miejscu, by nie dochodziło do ponownego przegrzania - wszystko działało teraz idealnie. Panowie powiadomili szefa, żeby przysłał im rachunek za szafkę.


Lot testowy Have Blue 1002 w Groom Lake (Lockheed photo)
Pierwszy lot miał miejsce tuż po 7 rano 1 grudnia 1977. Pilotem testowym został weteran Lockheed'a - William M. "Bill" Park. Jako ciekawostkę stanowi fakt, że Park nie miał wcale szlifów oblatywacza, ale ze względu na swoje doświadczenie Ben Rich właśnie jego kandydaturę wymógł na szefostwie USAF. Gdy tylko samolot wzniósł się w powietrze Kelly Johnson klepnął Ben'a Rich'a i powiedział: "No, to masz swój pierwszy samolot, Ben".

Na początku oblatywania prototypu Park'owi asystował płk. Norman Kenneth "Ken" Dyson z USAF. Pierwsze loty przebiegały bez zarzutu. Wszystkie systemy były sprawne - także system fly-by-wire. Lądowanie następowało równie gładko lecz przy zwiększonej prędkości ze względu na brak hamulców. Have Blue 1001 wykonał 36 lotów w czasie od 1 grudnia do 4 maja 1977.

4 maja (36 lot) wszystko przebiegło sprawnie z wyjątkiem przyziemienia, które odbyło się wyjątkowo ciężko. Aby zapobiec wyjściu samolotu poza pas startowy Park podciągnął samolot w górę i wykonał nawrót. Podczas opuszczania podwozia okazało się, że prawy zespół podwozia został uszkodzony podczas twardego przyziemienia. Park został o tym poinformowany przez towarzyszącemu mu w locie na innej maszynie (T-38) -   ówczesnego dowódcy bazy w Groom Lake, płk. Larry'ego McCain'a. Park wykonał wówczas kilka twardych lądowań, by w końcu prawe koło wysunęło się prawidłowo, jednak za każdym razem zmuszony był podciągnąć maszynę w górę.


(Lockheed photo) Have Blue w Groom Lake

Zaczynało brakować paliwa, więc Park wyprowadził maszynę na wysokość 3000 m. W tym momencie zapalił się jeden silnik, a drugi w chwilę potem przestał działać. Pilot zdawał sobie sprawę, że ma najwyżej 2 sekundy do chwili, gdy utraci całkowitą kontrolę nad maszyną. Park zdążył jeszcze powiedzieć, że zamierza się katapultować, chyba że ktoś ma jakiś lepszy pomysł. Pomimo, że katapultowanie nastąpiło poprawnie, pilot uderzył głową o oparcie i stracił przytomność. Podczas lądowania Park złamał nogę i doznał ogólnych potłuczeń. Ekipa ratunkowa musiała przywrócić mu akcję serca. Prototyp Have Blue zaczął wirować jak liść, obrócił się do "góry nogami" i wbił się w ziemię. Został zasypany w jakimś dole gdzieś na terenie Nellis w zupełnej tajemnicy.

Ze względu na koszty tylko #1002 posiadał możliwości stealth. Have Blue 1002 został przywieziony do Groom Lake tuż po stracie pierwszej maszyny. Pierwszy raz wzniósł się w powiietrze 20 lipca 1978. Płk. John "Jack" Twigg - były manger główny pragramu Have Blue, napisał, że HB 1002 przeszła 52 testów. 10 na działanie układów i sprawdzenie techniki, pozostałe 42 przeznaczono na testy związane z obserwacją obrazu radarowego maszyny.

Prototyp Have Blue 1002 dowiódł, że maszyna jest niewidoczna dla wszystkich systemów obronnych z wyjątkiem Boeing E-3 AWACS, który go widział lecz tylko z bliskiej odległości. Większość radarów na powierzchni, które były sprzężone ze stanowiskami rakietowymi typu ziemia-powietrze były w stanie wykryć HB w sytuacji, kiedy maszyna była bardzo "głęboko" w obszarze detekcji i reakcji radaru oraz całego systemu rakietowego (czyli zwyczajnie w bliskiej odległości radaru naziemnego). Poza obszarem maksymalnego zbliżenia maszyna była niewidoczna dla jakichkolwiek radarów naziemnych oraz stosowanych w lotnictwie.

HB_od_spodu1.jpg (5927 bytes)
(Lockheed photo) Have Blue #1002

Jak się okazało aplikacja RAM (Radar Absorbent Material) - substancja dzięki której fale radiowe zostawały pochłaniane, to bardzo sprytne posunięcie. Podobne do linoleum było pokrywane na całej prawie powierzchni maszyny. Wyjątek stanowiły wloty powietrza, szyby kabiny, wylotu gazów z turbiny silnika. Panele te były zawsze zmorą obsługi naziemnej, jako że całość poszycia musiała być dokładnie sprawdzona - tylko samolot dokładnie "okryty" kompozytami RAM posiadał właściwości stealth. Gdyby któreś z płaszczyzn materiału odpadło, samolot mógłby zostać wykryty. Malowanie materiału RAM było możliwe jednakże mogło być nakaładane ręcznie - warstwa za warstwą. Sama farba również posiadała te, co RAM właściwości (i była toksyczna). Trzeba było malować nią wloty powietrza, obramowanie szyb i inne detale, których było całe mnóstwo - musiały być malowane zawsze przed każdym lotem. Szyby były łączone ze złotem. Pewne problemy pojawiły się w związku z malowaniem materiałem-farbą wlotów powietrza. Zdarzało się często, że materiał zostawał zasysany do wnętrza silnika, co powodowało nagłe spadki ciągu.

Have Blue 1002 został stracony 11 lipca 1979. Podczas 52 lotu płk. Dyson został zmuszony do opuszczenia samolotu z powodu puszczenia spawu w systemie hydrauliki. Płyn dostał się do gorącej części tuż przy turbinie, uległ zapaleniu i nie można było już nic zrobić. Dyson próbował jeszcze wylądować w Groom Lake, lecz sytuacja stała się zbyt poważna, by można było dolecieć do pasa startowego. Otrzymawszy pozwolenie na katapultowanie Dyson opuścił HB 1002. Maszyna rozbiła się ok. 56 km na pn.-zach. od Groom Lake. I tym razem maszynę odnaleziono i zakopano gdzieś na terenie Nellis. Według byłego Podsekretarza Obrony P.G Kaminsky'ego cały program miał jeszcze dotyczyć najwyżej dwóch lub trzech lotów testowych. Nie zbudowano kolejnego prototypu - cele zostały osiągnięte, a technologia stealth otrzymała kolejny impuls do stworzenia modelu operacyjnego.

.

________________________________________

v kliknij aby wejść na stronę Senior Trend v

kliknij aby wejść na stronę Senior Trend

Dane techniczne:

Wymiary zewnętrzne:

rozpiętość skrzydeł - 6705 mm
długość - 14402 mm
wysokość - 2294 mm
kąt natarcia skrzydeł - 72,50 stopni
przesunięcie usterzenia tylnego do środka (pł. pionowa) - 30 stopni
przesunięcie usterzenia tylnego do przodu (pł. pozioma) - 35 stopni

Silnik:
typ - GE J85-GE-4A (2)
źródło zastosowania: T-2B Buckeye (nie wykonano żadnych modyfikacji)

max. prędkość - 0,8 macha, 965 km/h (na poziomie morza)
prędkość lądowania - 296 km/h
max. czas lotu - 1 godz.

.

.

Zdjęcia - dzięki uprzejmości Lockheed Martin
All photos - courtesy of Lockheed Martin

Licznik
Dreamland Online ALL RIGHTS RESERVED